Trójką wspaniałych w Formule 1 przyjęło się nazywać zespoły Ferrari, Red Bulla oraz Mercedesa. Jak się jednak okazuje, sformułowanie to funkcjonowało jeszcze zanim swoją dominację w królowej sportów motorowych rozpoczęły Red Bull i Mercedes. Początek nowego sezonu pokazał, że ekipy te nadal stanowią czołówkę F1, ale być może zaczyna wyrastać im nowy konkurent w postaci drużyny Aston Martin. Nawet jeśli rzeczywiście rzucą oni rękawicę trójce wspaniałych, to zdetronizowanie Red Bulla w najbliższym czasie nie wygląda na łatwe zadanie do zrealizowania.
Jakie zespoły znajdą się na podium F1 w sezonie 2023?
Po trzech pierwszych Grand Prix sezonu 2023, które odbywały się na torach o odmiennej charakterystyce, zaczyna wyłaniać się reprezentatywny układ sił wśród konstruktorów. Red Bull jeździ we własnej lidze i dorównanie im, będzie nie lada wyzwaniem dla innych drużyn. Znakomity początek, notowany przez zespół Aston Martin, stawia ich w roli mocnych kandydatów do zajęcia miejsca w czołowej trójce końcowej klasyfikacji. Prezentowana słaba postawa przez Ferrari powoduje, że większe szanse na podium ma Mercedes, a o wszystkim będzie można przekonać się, śledząc transmisje Formuły 1 z kolejnych wyścigów.
Wielka trójka Formuły 1 w XXI wieku
W XXI wieku jedynie pięć zespołów triumfowało w końcowej klasyfikacji konstruktorów Formuły 1. Oprócz wielkiej trójki, czyli Mercedesa, Ferrari oraz Red Bulla, były to jedynie ekipy Renault w latach 2005 i 2006, a także Brawn GP w roku 2009. Pomimo że sukces tej ostatniej drużyny został odniesiony pod innym szyldem, to właśnie w kolejnym sezonie zmieniła się ona w powracający po latach zespół fabryczny Mercedesa, a solidne podwaliny zaowocowały ośmioma kolejnymi tytułami mistrzowskimi dla konstruktorów od roku 2014 włącznie.
Historyczna wielka trójka Formuły 1
Biorąc pod uwagę całą historię Formuły 1, jeszcze nie tak dawno wielką trójkę tworzyły zespoły Ferrari, Williamsa i McLarena. W sezonie 2021 drużyna Mercedesa zdobywając swój ósmy mistrzowski tytuł dla konstruktorów, zrównała się w ich ilości z ekipą McLarena. Chociaż Williams i McLaren są wciąż aktywnymi teamami w stawce Formuły 1, to wyniki, jakie osiągają w ostatnich czasach, nie dają zbyt dużych nadziei na kolejne triumfy w nadchodzących latach. Bardziej realnym scenariuszem wydaje się ten, w którym to Red Bull i Mercedes wcześniej dołączą do Ferrari w klubie zespołów z dwucyfrową liczbą tytułów mistrzowskich.
A może pora na dominację innego zespołu?
Jak pokazuje historia, zawsze może nastać czas, kiedy zacznie dominować jakiś zespół bez wcześniejszych triumfów na koncie. Dość wspomnieć, że do sezonu 2010 Red Bull i Mercedes nie miały na koncie żadnego zwycięstwa w końcowej klasyfikacji. Pierwszym zespołem, który osiągnął liczbę trzech tytułów mistrzowskich dla konstruktorów, była drużyna Lotus w 1968 roku. W 1978 roku zgromadziła ona ich już siedem, a osiągnięcie to zostało poprawione przez Ferrari pięć lat później. Kto wie, być może kolejnym zespołem z dziesięcioma tytułami zostanie Aston Martin?
