Legendarny napastnik Manchesteru United Eric Cantona skrytykował kierunek, jaki obrał klub pod rządami nowego współwłaściciela Jima Ratcliffa, oskarżając zarząd o systematyczne niszczenie tożsamości zespołu i lekceważenie spuścizny Sira Alexa Fergusona.
Krytyka stylu gry i spuścizny Sira Alexa Fergusona
Cantona stwierdził, że podstawy zbudowane przez Sira Alexa Fergusona zostały całkowicie zaniedbane. „Sir Alex Ferguson stworzył wspaniały styl ofensywnego futbolu, z którego nowi właściciele powinni byli skorzystać. Zamiast tego go zniszczyli”, powiedział Francuz, wyrażając wyraźne niezadowolenie z obranej polityki sportowej.
Były kapitan „Czerwonych Diabłów” przypomniał też swoje słynne podejście do kibicostwa: „Możesz zmienić żonę, politykę, religię. Ale nigdy, przenigdy nie możesz zmienić swojej ulubionej drużyny” — cytat, którym Cantona podkreślił emocjonalny związek z klubem.
Odrzucona propozycja pomocy i utrata kluczowych postaci
Cantona ujawnił, że oferował swoją pomoc klubowi przy odbudowie, lecz została ona odrzucona. „Mam wiele innych pasji i projektów, ale myślałem, że przez dwa–trzy lata mógłbym je odłożyć i spróbować coś oddać klubowi, który dał mi wszystko, ale nie wydawali się zainteresowani. Zrobiłem, co mogłem, więc nie czuję się winny” — powiedział były piłkarz.
W swoim wystąpieniu podkreślił także, że problemem jest utrata kluczowych postaci i brak szacunku dla historii klubu. Cantona wskazał, że Ratcliffe nie chciał zatrzymać Sira Alexa Fergusona jako ambasadora klubu, a to zdaniem Francuza godzi w tożsamość Manchesteru United: „On jest więcej niż legendą”.
Obawy o zmianę stadionu i nacisk ekonomii nad romantyzmem
Największym zmartwieniem Cantony są plany dotyczące ewentualnej zmiany stadionu. „Ten zespół zarządzających niszczy wszystko. Nie szanują nikogo. Nawet chcą zmienić stadion, który jest emblematyczny” — mówił, wskazując na znaczenie „Old Trafford” dla tożsamości klubu. Według niego Manchester United nie może rozgrywać meczów na innym stadionie niż „Old Trafford”.
Na koniec Cantona przyznał, że ekonomiczne interesy mogą przeważać nad miłością do futbolu. „Może jesteśmy marzycielami i to bardziej kwestia ekonomii i strategii. Nienawidzę tego, nienawidzę takich decyzji” — zakończył swoje ostre wystąpienie.
????️ Eric Cantona: “You can change your wife, your politics, your religion. But never, never can you change your favorite football team.” pic.twitter.com/WC6dzxfEqd
— Football Talk (@FootballTalkHQ) November 13, 2025




